Cześć TATY,
Takiego wydarzenia jeszcze nie było… Biwak w dziczy, bez prądu, bieżącej wody, toalety, Internetu i innych udogodnień. Ale było za to coś innego: przyroda, radość, wędkowanie, wspólne gotowanie, zabawa i to co najważniejsze w KT, a mianowicie wspólnie spędzony czas tatów z dziećmi😊
Z każdym kolejnym wydarzeniem coraz bardziej widać, że KT to jeden wielki GENERTAOR DOBRA i POZYTYWNYCH EMOCJI. Widzą to nie tylko sami uczestnicy, ale również ludzie, którzy stają na naszej drodze. I tu należą się wielkie podziękowania dla:
❤️nadleś. Wojciech Dąbkiewicz i leś. Tomasza Szwala z Nadleśnictwa Łobez, którzy zaprosili nas w urokliwe okolice jeziora Okrzeja, przygotowali wcześniej opał, ogarnęli teren pod obozowisko i przeprowadzili niezwykle interesujące warsztaty, w których dzieci dowiedziały się jak wygląda praca leśniczego. Dodatkowo przygotowali niespodziankę- świeży żurek dla całej naszej ekipy😊
❤️Sołectwo Mieszewo . Wyobraźcie sobie, że jak przybyliśmy nad jezioro i członkinie Sołectwa Mieszewa dowiedziały się, ze zostajemy na weekend spontanicznie zorganizowały: lody, watę cukrową oraz frytki dla dzieci. Ekipa z sołectwa przywiozła nawet własny agregat, aby móc wszystko ogarnąć na miejscu. WIELKI SZACUN DLA WAS😊
Na koniec podziękowania należą się wszystkim uczestnikom naszej wyprawy. Za to że troszczyliśmy się siebie nawzajem, za pomoc w nauce wędkowania (dzięki Piotrek!) oraz żę wszyscy bezpiecznie wróciliśmy do domu.
Po głowie chodzą mi już kolejne wydarzenia, więc bądźcie czujni. Przekażcie też tę relację innym tatom. Niech DOBRO się niesie❤️
